GRABOWSKA M.: "1612" - Polacy w roli naje?d?cy

Rok temu polskie media donosi?y o rosyjskim filmie, ukazuj?cym Polak?w jako ??dnych krwi naje?d?c?w. Jaki naprawd? jest film "1612"?

Po roku od rosyjskiej premiery, do naszych kin trafi superprodukcja "1612". Film opowiada o czasach "Wielkiej Smuty", kryzysu z lat 1584-1613. Film przedstawia nam histori? od momentu zabicia m?odego cara Fiodora II Godunowa i jego matki. Po zab?jstwie carem zostaje Dymitr Samozwaniec I. W tym momencie fabu?y w?a?ciwie ko?czy si? historia, a zaczyna fantazja. Poznajemy car?wn? Kseni? Godunow, kt?ra zosta?a porwana przez okrutnego, bezwzgl?dnego i rz?dnego w?adzy polskiego hetmana (Jana Karola Chodkiewicza). Hetman ?eni si? z Kseni? i zmusza j? do porzucenia prawos?awia. Przez ?lub chce otrzyma? rosyjski tron. Nikogo pewnie nie zdziwi, ?e Polak zakochuje si? w Rosjance. Ta oczywi?cie nie jest zachwycona swoim losem, ale musi akceptowa? sytuacj?. W otoczeniu car?wny jako niewolnik pracuje Andrejek, ch?op, kt?ry wychowywa? si? w pobli?u car?wny. To z jego strony ma nadej?? ratunek. Czy ch?opakowi uda si? uratowa? Kseni? i tron?

Fabu?a filmu W?adimira Chotinienki jest prosta i tendencyjna. Widz raczej nie poczuje si? czymkolwiek zaskoczony. Od pocz?tku znamy zako?czenie, gdy? film oparty jest na prawdziwym zdarzeniu. Od pocz?tku wiadomo, ?e Rosja zwyci??y, a ka?dy poza czarnym charakterem sko?czy szcz??liwie. Schemat fabularny polegaj?cy na wtopieniu w t?o historyczne tragicznej mi?o?ci, walki dw?ch (oczywi?cie przystojnych, m??nych, m?drych, walecznych, dzielnych, etc.) m??czyzn, z kt?rych jeden zawsze jest czarnym charakterem, o pi?kn? i niewinn? kobiet? (najcz??ciej w filmach historycznych jest to kr?lowa, ksi??niczka lub co najmniej c?rka magnata) nie jest nowatorski. Trudno jednak mie? do autora z tego powodu pretensje. Przecie? nasza Trylogia niczym si? w tym aspekcie nie wyr??nia. To, czy fabu?a nas zaciekawi jest wy??cznie kwesti? naszych upodoba? i tego, jak oceniamy ten gatunek filmowy.

Film daje okazj? sprawdzenia, jak w roli bohatera negatywnego sprawdza si? Micha? ?ebrowski. Aktor przyzwyczai? nas do postaci amant?w i wra?liwc?w. Tu gra cz?owieka zepsutego ch?ci? w?adzy, nie wahaj?cego si? przed zbrodni?. Na szcz??cie aktor sprawdzi? si? w tej wyj?tkowej roli.

Bud?et "1612" wynosi? 10 mln dolar?w. Film zosta? zrealizowany z rozmachem. Kostiumy, efekty specjalne, wsz?dzie wida? wydane pieni?dze. Czasami jednak mo?na odnie?? wra?enie, ?e realizatorzy filmu przedobrzyli. W scenach batalistycznych leje si? krew, wsz?dzie trupy, ?o?nierze z oderwanymi g?owami, rozerwane na po?ow? cia?a. Film co prawda nie przewy?sza brutalno?ci? dzie? Mela Gibsona, ale i tak mo?e przyprawi? widza o zniesmaczenie. Razi te? przesyt scenami fantastycznymi. Nie wiadomo w zwi?zku z czym na ekranie pojawia si? co chwila bia?y jednoro?ec z bujn? grzyw?, zapewne symbolizuj?cy Rosj?. Widzimy te? starca, kt?ry do z?udzenia przypomina Gandalfa z "W?adcy pier?cieni". Poznajemy tak?e ducha Hiszpana, kt?ry kre?li tajemnicze kr?gi na ziemi. "1612" razi tak?e brakiem realizmu. Grupka niezaprawionych w walce wie?niak?w produkuje w jedn? noc armat?, kt?rej strza?y s? precyzyjne do b?lu. Ci sami ch?opi pokonuj? polsk? husari?. G??wny bohater, poza tym, ?e niczym pomys?owy Dobromir potrafi zrobi? armat?, uczy si? z dnia na dzie? umiej?tno?ci pos?ugiwania szpad? na tyle dobrze, ?e pokonuje do?wiadczonych szermierzy. Polacy w filmie przedstawieni s? niemal wy??cznie jako husarzy. Wida? tw?rcy filmu doszli do wniosku, ?e je?li wprowadzimy do polskiego obozu troch? urozmaicenia, widz nie b?dzie potrafi? zidentyfikowa? postaci.

Ju? po premierze filmu pojawi?y si? g?osy, ?e obra?a si? w nim Polak?w. Smaczku dodaje te? fakt, ?e okrutnego hetmana gra Micha? ?ebrowski, nasz dy?urny bohater narodowy, graj?cy w takich produkcjach jak "Ogniem i Mieczem" i "Pan Tadeusz". Poza tym czas na premier? w Polsce jest delikatnie m?wi?c niesprzyjaj?cy. Stosunki polsko-rosyjskie s? wyj?tkowo z?e. Wszystkie te czynniki sprawiaj?, ?e polscy widzowie mog? podchodzi? do obrazu z negatywnym nastawieniem. Po obejrzeniu filmu, mog? jednak z ca?ym przekonaniem powiedzie?, ?e nikogo nie obra?a. Wizerunek Polak?w w "1612" nie odbiega od wizerunku naje?d?cy w ka?dym innym filmie historycznym. Nie ulega jednak w?tpliwo?ci, ?e przyzwyczaili?my si? do ogl?dania film?w, w kt?rych jeste?my ukazani jako ofiary ataku i zazwyczaj zwyci?zcy. Dlatego te? w kinie mo?emy poczu? si? nieswojo.

O historii w filmie i o rozmijaniu si? z prawd? pisa? nie warto. Powie?ci oraz filmy historyczne charakteryzuj? si? tym, ?e cz?sto ukazuj? prawd? historyczn? w dogodny autorowi spos?b. Najcz??ciej z reszt? prawda jest ma?o istotna, wybiera si? t?o, motyw przewodni, aby przedstawi? zupe?nie inn? histori?, cz?sto romansow?. Nie wydaje si? wi?c s?uszne wypominanie Rosjanom przeinaczanie historii z czasu "Wielkiej Smuty". Wystarczy przypomnie? sobie, ?e na Sienkiewicza, te? spada?y gromy za to, ?e przeinacza? fakty. "1612" nie jest filmem dokumentalnym, a obok okre?lenia historyczny, nale?a?oby doda? fantastyczny, przygodowy.

Mimo wielu wad filmu, nie odradzam wycieczki do kina. Warto spojrze? na histori? z drugiej strony. Obejrzenie tego filmu u?wiadamia, ?e zazwyczaj widzimy histori? jednostronnie, subiektywnie. "1612" pozwala r?wnie? nabra? dystansu do polskiego patrzenia na rzeczywisto??.

Источник:
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/1612_polacy_w_roli_najezdzcy_75223.ht...

категории: [ ]