MA?EWSKI L.: Gdyby nie Stalin...

Przegl?d, 2005-02-21 Nr 8

Dzi?ki przy??czeniu ziem zachodnich i p??nocnych Polska sta?a si? pa?stwem ?rodkowoeuropejskim i wa?nym elementem Zachodu

30 kwietnia 1939 r. Kazimierz Kowalski, ?wczesny prezes Stronnictwa Narodowego, stara? si? na naradzie dzia?aczy stronnictwa okre?li? cele wojenne Polski w zbli?aj?cym si? konflikcie. Wed?ug niego, mieli?my odzyska? nie tylko ziemie etnicznie polskie na zachodzie, lecz tak?e uzyska? takie granice, kt?re uchroni?yby nas przed najazdem ze strony Niemiec: «Je?li Francja, nie kr?puj?c si? rubie?? etnograficzn?, d??y do ustalenia swej granicy militarnej na Renie, to i Polska mo?e si? upomnie? o sw? granic? militarn? na dawnej rubie?y historycznej na linii Sudet?w i Dolnej Odry». Brzmia?o to w?wczas zupe?nie fantastycznie, ale sze?? lat p??niej te w?a?nie rubie?e wyznacza?y nasze granice. Warto si? zastanowi?, jak do tego dosz?o, tym bardziej ?e zbli?a si? 60. rocznica zako?czenia II wojny ?wiatowej w Europie, a bez bezwarunkowej kapitulacji Niemiec nie by?oby powojennej rekonstrukcji Polski.

Cele wojenne Polski

Rz?d gen. W?adys?awa Sikorskiego od samego pocz?tku prowadzi? prace maj?ce na celu okre?lenie polskich cel?w wojny. W zasadzie zagadnienie to sprowadza?o si? do trzech kwestii: nowego ukszta?towania zachodniej granicy Polski, przy zachowaniu integralno?ci pozosta?ego terytorium pa?stwa, losu ludno?ci niemieckiej oraz takiej architektury Europy, aby niemo?liwa ju? by?a agresja Niemiec.

Najszybciej okre?lono stanowisko w sprawie korekty granicy polsko-niemieckiej. Do Rzeczypospolitej mia?y by? przy??czone Gda?sk, ?l?sk Opolski oraz w jej orbicie mia?y si? znale?? Prusy Wschodnie. W rezultacie nie tylko ca?a mniejszo?? polska w Niemczech zosta?aby ogarni?ta nowymi granicami pa?stwa polskiego, ale r?wnie? poprawiliby?my nasze strategiczne po?o?enie wobec Berlina. Przypomn?, ?e w przybli?eniu tak? lini? graniczn? w okresie konferencji wersalskiej proponowa? ju? Roman Dmowski.

Sporo jasno?ci panowa?o te? w kwestii przysz?ego losu ludno?ci niemieckiej. W ok?lniku min. Augusta Zaleskiego z 19 lutego 1940 r. czytamy, ?e Polsk? b?d? musieli opu?ci? ci, kt?rych «wroga postawa do Pa?stwa Polskiego w przesz?o?ci i obecnie nie daje ?adnych gwarancji lojalno?ci na przysz?o??». Ponadto stwierdza si? tu, ?e obserwowany ?wcze?nie odp?yw ludno?ci niemieckiej z pa?stw nadba?tyckich m?g?by by? «nie?wiadomym zapewne zacz?tkiem procesu historycznego, kt?ry w interesie pokoju w Europie winien by? doprowadzony do pe?nego zako?czenia, a kt?rego tre?ci? jest likwidacja niemieckich posiad?o?ci kolonialnych nad Ba?tykiem i przez to zatrzymanie raz na zawsze pochodu niemieckiego na Wsch?d, kt?ry w umys?ach niemieckich by? tylko etapem do hegemonii nad Europ?». Brzmia?o to jak zapowied? masowych wysiedle?.

Ale ci?gle nie wiadomo by?o, w jaki spos?b utrzyma? r?wnowag? na Starym Kontynencie, w sytuacji gdy «80-milionowe pa?stwo niemieckie w centrum Europy uniemo?liwi?oby przez sam fakt swego istnienia organizacj? tego kontynentu na zasadach innych ni? hegemonii niemieckiej. 80-milionowa Rzesza odegra? by musia?a w Europie t? sam? rol?, jak? odegra?y wewn?trz Niemiec Prusy w XIX w.» (tam?e). We wcze?niejszym dokumencie starano si? jednak chocia? zarysowa? spos?b zniwelowania niemieckiej hegemonii. W o?wiadczeniu zamieszczonym w «Biuletynie Informacyjnym MSZ» nr 1 z 28 listopada 1939 r. podkre?lano, ?e istnieje «konieczno?? pe?nego zwyci?stwa nad Niemcami, oswobodzenia Czech i S?owacji, zredukowania terytorium Niemiec na zachodzie i wschodzie, ewentualnie podzia? tych?e na autonomiczne jednostki celem ich os?abienia i uniemo?liwienia wybryk?w imperializmu na przysz?o??». Czy i to nie brzmi jak zapowied? rozbicia jedno?ci pa?stwowej powojennych Niemiec?

Z biegiem wojny radykalizowa?y si? jedynie polskie postulaty graniczne, pozosta?e za? cele wojny pozostawa?y bez zmian. Pod koniec 1942 r. gen. Sikorski przes?a? w?adzom ameryka?skim memoria?, w kt?rym stwierdza?: «Odra wraz z Zatok? Szczeci?sk? i swoimi dop?ywami w d?? a? do granicy czeskiej stanowi dla Polski naturaln? lini? bezpiecze?stwa wobec Niemiec, poniewa? na wsch?d od tej linii le?? pruskie bazy ataku na Polsk?, w szczeg?lno?ci Prusy Wschodnie, klin ?l?ska i pruskie Pomorze». Wida? tu zdecydowane przekroczenie linii Dmowskiego w kierunku postulowanym przez lidera SN w 1939 r.; brzmia?o to ju? jak ??danie granicy na linii Odra-Nysa ?u?ycka.

Kto m?g? dokona? tak radykalnej przebudowy uk?adu si? w ?rodkowej Europie, skoro by?o wiadomo, ?e od kl?ski wrze?niowej nasze mo?liwo?ci w zakresie kszta?towania polityki na Starym Kontynencie by?y ?adne? A jednak wytworzy?a si? koniunktura umo?liwiaj?ca realizacj? cel?w wojennych Polski wobec Niemiec, i to mimo ?e sam interes Warszawy mia? tu jedynie podrz?dne znaczenie.

J?zef Stalin a polskie cele wojny

Na bazie sowiecko-niemieckiego paktu o nieagresji z 23 sierpnia 1939 r. by?o oczywiste, ?e Moskwa jest przeciwnikiem integralno?ci terytorialnej Rzeczypospolitej, chocia? nie wyklucza?a istnienia szcz?tkowego pa?stwa polskiego. Sytuacja jednak szybko si? zmieni?a. 28 wrze?nia 1939 r. w traktacie o granicach i przyja?ni stwierdzono, ?e obie strony traktuj? nowo powsta?? granic? «jako ostateczn? i odepr? wszelk? ingerencj? mocarstw trzecich w tej sprawie». Ponadto w protokole poufnym postanowiono, ?e «obydwie strony nie b?d? pozwala?y na ?adn? agitacj? polsk? dotycz?c? terytorium drugiej strony». Oznacza?o to pr?b? storpedowania plan?w Berlina co do powo?ania na terenie swojej okupacji szcz?tkowego pa?stwa polskiego, kt?re si?? rzeczy musia?oby przyj?? kurs antysowiecki.

Stosunek Stalina do nas zmienia si? w momencie wybuchu wojny sowiecko-niemieckiej. Od tej chwili Moskwa, co prawda, nadal jest przeciwnikiem integralno?ci terytorialnej przedwrze?niowej Rzeczypospolitej, ale zainteresowana jest ju? istnieniem Polski, jednak takiej, kt?ra, okrojona na wschodzie, zosta?aby przesuni?ta na zach?d kosztem Niemiec. I jedyne, co b?dzie si? zmienia? w polityce sowieckiego dyktatora, to zakres naszej przeprowadzki ze wschodu na zach?d, a szczeg?lnie przyrost popruskich nabytk?w terytorialnych Warszawy. W trakcie wizyty gen. Sikorskiego w Moskwie na pocz?tku grudnia 1941 r. Stalin by? got?w negocjowa? przebieg granicy polsko-sowieckiej bardziej korzystny dla nas ni? ustalony w traktacie z Niemcami z 1939 r., lecz polski przyw?dca nie skorzysta? z tej okazji. Ale poza tym epizodem Zwi?zek Radziecki sta? ca?y czas na stanowisku, ?e zmiany terytorialne dokonane w Europie Wschodniej w latach 1939-1940, kt?rych by? beneficjentem, maj? charakter ostateczny.

S?owem, od 22 czerwca 1941 r. sowiecki przyw?dca b?dzie d??y? do rekonstrukcji Polski jako pa?stwa o orientacji antyniemieckiej, przesuni?tego terytorialnie ze wschodu na zach?d, co tym bardziej powinno podtrzymywa? konflikt na linii Warszawa-Berlin. I nie w tym jednym punkcie, obiektywnie rzecz bior?c, podj?? on polskie cele wojny. B?dzie r?wnie? forsowa? wysiedlenie ludno?ci niemieckiej z teren?w utraconych przez Rzesz?, a w przysz?o?ci doprowadzi do rozbicia pa?stwowej jedno?ci Niemiec. Ale Stalin czyni? to, oczywi?cie, w interesie Moskwy, a nie Warszawy, czemu zreszt? trudno si? dziwi?. Stawk? w tej grze nie by?o tylko zdominowanie Polski czy Europy ?rodkowej, ale hegemonia nad ca?ym kontynentem.

Tej nowej Polsce, pozostaj?cej w imperialnej strefie wp?yw?w Moskwy, nie mia? by? wcale narzucony komunizm - przynajmniej na pocz?tku. Dlatego te? Stalin szuka? partner?w dla swojej polskiej polityki przede wszystkim w ?onie przedwrze?niowych elit politycznych, a nie cz?onk?w by?ej KPP czy powsta?ej w okresie okupacji PPR, do kt?rych odnosi? si? z wyra?n? rezerw?. Nawet powo?anie PKWN w lipcu 1944 r. jeszcze ostatecznie nie rozstrzygn??o, do kogo b?dzie nale?a?a w?adza w Polsce. Dopiero po konferencji ja?ta?skiej w 1945 r. sprawa ta zosta?a rozstrzygni?ta.

Teheran-Ja?ta-Poczdam

Mo?e warto tylko kr?tko przypomnie?, w jaki spos?b Stalin realizowa? polskie cele wojny w stosunkach z Niemcami w trakcie kluczowych dla powojennego ?adu konferencji w Teheranie, Ja?cie i Poczdamie.

Podczas konferencji w Teheranie na prze?omie listopada i grudnia 1943 r. panowa? konsensus, ?e wschodnia granica Polski mia?a przebiega? wzd?u? linii granicznej sowiecko-niemieckiej z 1939 r.; nie by?o jedynie zgody co do przynale?no?ci Lwowa. Mniej jasna by?a sytuacja, je?li chodzi o granic? zachodni?. Zgodzono si?, ?e Polska ma by? przesuni?ta do linii Odry i uzyska? cz??? Prus Wschodnich. Ale ci?gle trwa?y tu spory mi?dzy Moskw? a mocarstwami anglosaskimi co do ostatecznego kszta?tu nowej granicy polsko-niemieckiej.

Nast?pny krok w rekonstrukcji Polski zosta? dokonany na pocz?tku lutego 1945 r. w trakcie konferencji ja?ta?skiej. W sprawie granicy wschodniej ustalono, ?e Lw?w pozostanie po stronie sowieckiej. Je?li chodzi o granic? zachodni?, przyw?dca sowiecki energicznie broni? linii Odry-Nysy ?u?yckiej, upatruj?c w nabytkach Polski na zachodzie rekompensat? za to, co utraci?a na wschodzie. «Nie mam zamiaru udusi? polskiej g?si, zanim padnie od niemieckiej niestrawno?ci», odpowiada? mu chichotliwie Winston Churchill.

Przebieg polskiej granicy zachodniej zosta? ostatecznie ustalony w Poczdamie, gdzie uda?o si? wreszcie sowieckiemu dyktatorowi narzuci? Anglosasom swoje stanowisko. I jedynie w trakcie tej konferencji wys?uchano opinii przedstawicieli Warszawy, reprezentowanej przez rz?d zdominowany przez PPR, ale z udzia?em Stanis?awa Miko?ajczyka, by?ego emigracyjnego premiera. 2 sierpnia 1945 r. dosz?o do podpisania umowy, w rozdz. IX kt?rej stwierdza si?, ?e «by?e niemieckie terytoria na wsch?d od linii biegn?cej od Morza Ba?tyckiego, bezpo?rednio na zach?d od ?winouj?cia i st?d wzd?u? rzeki Odry do miejsca, gdzie wpada Zachodnia Nysa i wzd?u? Zachodniej Nysy do granicy czechos?owackiej, w??czaj?c w to cz??? Prus Wschodnich, kt?ra zgodnie z porozumieniem osi?gni?tym na niniejszej konferencji nie zosta?a oddana pod administracj? ZSRR, i w??czaj?c obszar by?ego Wolnego Miasta Gda?ska, powinny znajdowa? si? pod zarz?dem pa?stwa polskiego i pod tym wzgl?dem nie powinny by? uwa?ane za cz??? sowieckiej strefy okupacyjnej Niemiec». Co prawda, «z ostateczn? delimitacj? zachodniej granicy Polski nale?y zaczeka? do konferencji pokojowej», ale fakt, i? trzy mocarstwa postanowi?y jednocze?nie, ?e z terytori?w przekazanych Polsce zostan? wysiedleni ich niemieccy mieszka?cy, ?wiadczy o tym, ?e w trakcie przysz?ej konferencji pokojowej nie przewidywano ?adnej rewizji dokonanych ju? delimitacji terytorialnych.

Przy??czenie ziem zachodnich i p??nocnych

U?ywam okre?lenia «przy??czenie», a nie «odzyskanie» czy «powr?t do Macierzy» ziem zachodnich i p??nocnych i nie czyni? tego przypadkowo. W moim bowiem przekonaniu o «odzyskaniu» b?d? o «powrocie do Macierzy» mogliby?my m?wi? jedynie w odniesieniu do obszar?w obj?tych lini? Dmowskiego, a nie granic? na Odrze-Nysie ?u?yckiej, a i to pami?taj?c, ?e ?l?sk odpad? od Polski ostatecznie w po?owie XIV w., a przysz?e Prusy Wschodnie - z wyj?tkiem Warmii - tylko przez 200 lat by?y lennem Rzeczypospolitej. Jedynie Gda?sk m?g? wr?ci? do Rzeczypospolitej, na kt?rej bezlito?nie przez wiele wiek?w paso?ytowa?.

Okre?lenie «przy??czenie» ziem zachodnich i p??nocnych m?g?bym zast?pi? terminem «zdobycia» ich przez Polsk?; przecie? jednostki I Armii WP uczestniczy?y w walkach o Gda?sk, Ko?obrzeg i krwawi?y na Wale Pomorskim, nie m?wi?c ju? o udziale w wiktorii berli?skiej. Ale i to by?oby zafa?szowaniem historii, gdy? ostatecznie o przynale?no?ci do Polski Olsztyna, Szczecina czy Wroc?awia zadecydowa?o podj?cie przez Stalina po 22 czerwca 1941 r. w interesie Zwi?zku Radzieckiego polskich cel?w wojny z Niemcami. Bez tego nie by?oby przyrostu terytorialnego Polski na zachodzie, co mia?o na zawsze uczyni? z nas protegowanego Moskwy. I to bez wzgl?du na to, kto sprawowa?by w?adz? w Warszawie, chyba ?eby?my chcieli zrezygnowa? z nabytk?w popruskich i ograniczy? si? do strz?pu ziemi nad Wis??, broni?c integralno?ci terytorialnej przedwrze?niowej Polski, co proponowa? w Londynie pod koniec 1944 r. nieszcz?sny nast?pca premiera Miko?ajczyka.

Cen? za przy??czenie do Polski ziem zachodnich i p??nocnych by?o na pocz?tku wej?cie Warszawy do sowieckiej strefy wp?yw?w, ale pod koniec lat 40. okaza?o si?, ?e to nie wszystko. Wtedy narzucono nam te? komunizm jako spos?b organizacji ?ycia wewn?trznego. Dzi? nie tylko utopia komunistyczna jest od dawna martwa, ale upad?a te? hegemonia Moskwy - nawet na terenach dawnego Zwi?zku Radzieckiego. A Polska, m.in. dzi?ki terytorium ukszta?towanemu po zako?czeniu II wojny ?wiatowej, kt?rego 51% przed 1914 r. wchodzi?o w sk?ad Prus/Niemiec, sta?a si? wreszcie pa?stwem ?rodkowoeuropejskim i licz?cym si? elementem Zachodu. Nie s?dz?, aby?my zap?acili za to wysok? cen?, i to bez wzgl?du na to, co m?wi? o tym dzi? zacietrzewieni zwolennicy obozu solidarno?ciowo-antykomunistycznego.

категории: [ ]