MANDELA P.: Jak naprawd? wygl?da? 17 wrze?nia 1939 r.?

Historycy.pl 14 marca 2009r

W ?rodowisku polskich historyk?w panuje opinia, ?e z dniem 17 wrze?nia 1939 kampania wrze?niowa zosta?a ostatecznie przegrana. Trudno si? z tym nie zgodzi?. Do agresora z zachodu, dysponuj?cego prawie 2 milionami ?o?nierzy, 10 tys. dzia?, 2800 tys. czo?g?w oraz 2 tys. samolot?w, do??czy? nieprzyjaciel, kt?ry rzuci? do walki ponad 300 tys. ?o?nierzy, 4 tys. dzia?, 5 tys. czo?g?w oraz tysi?c samolot?w. Wojsko Polskie, powa?nie os?abione walkami na zachodzie nie mia?o fizycznych szans powstrzymania takiej si?y. Lecz czy rzeczywi?cie tak by?o? Czy na wschodzie naprawd? nie by?o wojsk, mog?cych je?eli nie powstrzyma?, to chocia? stawi? twardy op?r Armii Czerwonej?

"D?ugo?my na ten dzie? czekali, z nadziej? niecierpliw? w duszy, kiedy bez s??w towarzysz Stalin na mapie fajk? strza?ki ruszy..."

Tysi?ckilometrowa granica Rzeczypospolitej ze Zwi?zkiem Radzieckim, wyznaczona w 1921 roku na mocy postanowie? pokojowych w Rydze, niemal ca?y czas zwraca?a uwag? polskich w?adz oraz dow?dztwa armii. Obron? jej powierzono, utworzonemu w 1924 roku Korpusowi Ochrony Pogranicza, kt?ry skupia? si? na walce z "rajdami" i dywersj? ma?ych sowieckich oddzia??w, przekraczaj?cych granice, zwykle w celu porywania i mordowania przedstawicieli polskich w?adz oraz podpalania wiosek czy posterunk?w granicznych. Dopiero podpisanie mi?dzy dwoma pa?stwami w 1932 roku paktu o nieagresji oraz protoko?u "o dobros?siedzkich stosunkach" w listopadzie 1938 roku unormowa?o sytuacj?.

Uleg?a jednak ona gwa?townemu pogorszeniu pod koniec sierpnia nast?pnego roku, kiedy to III Rzesza oraz Zwi?zek Radziecki ku zaskoczeniu ca?ego ?wiata podpisa?y pakt o nieagresji, nazwany od nazwisk sygnatariuszy Paktem Ribbentrop-Mo?otow. Stanowi?o to kres francusko-angielskich zabieg?w o pozyskanie do koalicji antyniemieckiej Zwi?zku Radzieckiego i w zasadzie przes?dzi?o o wybuchu wojny. Tajna klauzula jak? zawiera?a ?w umowa odkre?la?a podzia? stref wp?yw?w obydwu pa?stw w Europie ?rodkowej i Wschodniej. W radzieckiej strefie interes?w znalaz?y si? Finlandia, Estonia oraz ?otwa, a tak?e po?rednio Rumunia i Polska. Niemcy zaakceptowali pretensje Sowiet?w do Besarabii i P??nocnej Bukowiny - cz??ci Rumunii, kt?re przed I wojn? ?wiatow? znajdowa?y si? w granicach Cesarstwa Rosyjskiego. W Polsce granice radzieckich interes?w stanowi?y rzeki Wis?a, Narew i San. Niemcy zadowolili si? terenami zachodniej cz??ci Rzeczypospolitej oraz wp?ywami na Litwie.

Znaczenie paktu oraz zagro?enie jaki ze sob? ni?s? zosta?o przez Polsk? zignorowane. Minister spraw zagranicznych J?zef Beck nie m?g? uwierzy?, ?e dwaj najzagorzalsi wrogowie gotowi s? porozumie? si? w jakiejkolwiek politycznej kwestii. Zbagatelizowano fakt, i? tego typu umowy podpisywane s? przez pa?stwa maj?ce wsp?lne granice, a przecie? Zwiazek Radziecki nie graniczy? z III Rzesz?. Jeszcze...

1 wrze?nia 1939 roku o godzinie 4:45 Wojska niemieckie, realizuj?c plan "Fall Weiss" przekroczy?y granice Rzeczypospolitej. Wybuch? konflikt polsko-niemiecki, kt?ry wkr?tce przerodzi? si? w II wojn? ?wiatow?. Wojsko Polskie stan??o do z g?ry przegranej batalii o m?oda, bo zaledwie dwudziestoletni? niepodleg?o??. Bi?o si? dzielnie o czym ?wiadcz? przyk?ady takich bitew jak: Westerplatte, W?gierska G?rka, Mokra, Wizna, Bzura czy wiele innych bardziej lub mniej znanych batalii. Jednak na skutek b??d?w w rozmieszczeniu wojsk, sp??nionej mobilizacji, obj?cia fatalnej doktryny wojennej oraz przygniataj?cej przewagi technicznej wroga, po dw?ch tygodniach walk sytuacja by?a niemal?e krytyczna: Warszawa - g??wny punkt oporu - zosta?a okr??ona; w "korytarzu pomorskim", ostatnimi si?ami broni?y si? odci?te od reszty kraju wojska L?dowej Obrony Wybrze?a; Niemcy po rozgromieniu polskich armii w centrum kraju podchodzili pod Che?m i Lw?w, a polskie armie "Pozna?" i "Pomorze" po pocz?tkowych sukcesach kontrataku pod Kutnem zosta?y niemal ca?kowicie unicestwione. 12 wrze?nia (9 dni po wypowiedzeniu wojny Niemcom) na konferencji w Abbeville, przedstawiciele Sztab?w Generalnych zachodnich sojusznik?w Polski - Anglii i Francji uznali, ?e ?adna pomoc materialna nie ma sensu wobec szybko?ci z jak? wojska niemieckie posuwa?y si? w g??b terytorium pa?stwa polskiego. Stanowi?o to pogwa?cenie traktat?w sojuszniczych jakie Anglicy i Francuzi zawarli z Polsk? tym bardziej, ?e o wynikach tych rozm?w nie powiadomiono rz?du walcz?cego kraju...

Stalin, kt?ry od swych agent?w na zachodzie dowiedzia? si? o postanowieniach konferencji w Abbeville zrozumia?, i? dosta? zielone ?wiat?o do wype?nienia zobowi?za? zawartych w Pakcie Ribbentrop-Mo?otow. Niemcy ju? od 8 wrze?nia nalegali na szybkie w??czenie si? ZSRR do walki. Lecz 8 wrze?nia wojna nie by?a jeszcze rozstrzygni?ta. Tydzie? p??nej ju? tak...

"...Krzyk jeden pomkn?? wzd?u? granicy i zanim zmilk? zagrzmia?y dzia?a, to w b?j z szybko?ci? nawa?nicy Armia Czerwona wyrusza?a..."

O 3:00 nad ranem, 17 wrze?nia 1939r. wojska sowieckie przekroczy?y granic? polsk?. Wej?cie to r??ni?o si? ca?kowicie od tego "niemieckiego" sprzed dw?ch tygodni. Mijaj?c posterunki graniczne, czerwonoarmi?ci wymachiwali do zaskoczonych ?o?nierzy KOP-u bia?ymi flagami, czo?gi?ci w otwartych wie?yczkach czo?g?w wykrzykiwali: Wpieriod ! Na Germanca ! Rebiata ! Mimo tego wiele stra?nic KOP-u stawi?o zaci?ty op?r. Najd?u?ej broni?y si? plac?wki "Ludwikowo", "Sienkiewicze" oraz "Dawid?wek". Do Sztabu Generalnego pierwsze wiadomo?ci o przekroczeniu granicy przez Sowiet?w nadesz?y oko?o godziny 6:00. Tak brzmia? meldunek dow?dcy pu?ku KOP "Podole", pp?k Marceli Kotarba: "Przewaga bardzo du?a, bijemy si? uporczywie i b?d? si? stara? jak najd?u?ej moje kierunki os?ania?..." W podobnym tonie przybywa?o innych meldunk?w z pozosta?ych odcink?w nowego, wschodniego frontu. Naczelne dow?dztwo - co zrozumia?e - wpad?o w panik?. Mno?y?y si? przesadzone informacje o post?pach wojsk radzieckich: w po?udnie nadesz?y wiadomo?ci o przekroczeniu przez Armie Czerwon? Dniestru pod miejscowo?ci? U?nieczek, 40 kilometr?w od Ko?omyi. Mimo, i? okaza?o si? to nieprawd?, w obliczu ca?kowitego chaosu i niemal beznadziejnej sytuacji szef francuskiej misji wojskowej w Polsce gen. Faury naciska? na marsza?ka Rydza-?mig?ego - Wodza Naczelnego by jak najszybciej wyruszy? w stron? granicy rumu?skiej. By?o to zachowanie uzasadnione. Widmo pochwycenia przedstawicieli polskich w?adz i wojska przez Sowiet?w stawa?o si? coraz bardziej realne, a gdyby zi?cilo si? stanowi?oby ca?kowit? katastrof?.

W wyniku narady z ministrem spraw zagranicznych, J?zefem Beckiem oraz premierem Felicjanem S?awoj-Sk?adkowskim, marsza?ek Rydz-?mig?y zrezygnowa? z plan?w utworzenia obrony na linii Dniestru, na tzw. "przedmo?ciu rumu?skim" - gdzie zamierza? czeka? na ofensyw? sojusznik?w na zachodzie - i wyda? kontrowersyjny do dzi? rozkaz:

"Sowiety wkroczy?y. Nakazuj? og?lne wycofanie na Rumuni? i W?gry, najkr?tszymi drogami. Z bolszewikami nie walczy?, chyba w razie natarcia z ich strony lub pr?b rozbrajania oddzia??w. Zadanie Warszawy i miast, kt?re mia?y si? broni? przed Niemcami - bez zmian. Miasta, do kt?rych podejd? bolszewicy, powinny z nimi pertraktowa? w sprawie wyj?cia garnizon?w do W?gier lub Rumunii. W nocy z 17 na 18 wrze?nia Naczelny W?dz wraz z polskimi w?adzami przekroczy? granic? Rumunii, gdzie zosta? internowany".

Rozkaz ten pog??bi? chaos jaki powsta? w wyniku wkroczenia wojsk sowieckich. Wielu dow?dc?w liniowych nie wiedzia?o jak zachowa? si? w obliczu nowego zagro?enia zw?aszcza, ?e czerwonoarmi?ci celowo dezinformowali Polak?w, g?osz?c, i? przekroczyli granic? w charakterze sojusznik?w w walce z Niemcami. Wiele jednostek podj??o jednak pr?by oporu przeciw przewa?aj?cemu pod ka?dym wzgl?dem nieprzyjacielowi. W p??nocno-wschodnich regionach kraju w rezultacie ci??kich walk rozbite zosta?y Baony KOP "Krasne", "Buds?aw" oraz "Iwieniec". W Wilnie, przygotowywanym od po?owy wrze?nia do odparcia ataku niemieckiego skoncentrowano 8 batalion?w piechoty wspartych 14 lekkimi dzia?ami oraz dwoma dzia?ami przeciwlotniczymi.17 wrze?nia do Wilna wycofa?y si? oddzia?y pu?ku KOP "Wilno", 20 Bateria Plot. oraz Baon Obrony Narodowej "Postawy". ??cznie garnizon miasta stanowi?o prawie 7 tys. ?o?nierzy, jednak pozbawionych artylerii i broni przeciwpancernej. Funkcj? dow?dcy obrony obj?? najstarszy stopniem oficer - pu?k dypl. Jaros?aw Okulicz-Kozaryn. Wieczorem 18 wrze?nia, po otrzymaniu meldunk?w o zbli?aniu si? czo?g?w radzieckich wyda? on rozkaz odwrotu na granice litewsk?, po czym sam opu?ci? Wilno. Zamieszanie jakie powsta?o w wyniku wydania takiego rozkazu sprawi?o, i? dosz?o do szeregu nieskoordynowanych walk z wkraczaj?c? do miasta Armi? Czerwon?. Do ko?ca walczyli harcerze i warta honorowa przy grobie z sercem marsza?ka Pi?sudskiego na Rossie. Zdecydowana wi?kszo?? improwizowanego garnizonu Wilna wycofa?a si? z miasta i w dniach 19-20 wrze?nia przekroczy?a granic? Litwy.

Zupe?nie inaczej wygl?da?a sytuacja w Grodnie. Stacjonowa?y tutaj tylko s?abo uzbrojone oddzia?y rezerwowe oraz wartownicze, dowodzone przez p?k w st. spocz. Bronis?awa Adamowicza. Dow?dca Okr?gu Warownego "Grodno" zamierza? wykona? rozkaz gen. Olszyny-Wilczy?skiego i ewakuowa? wojsko z miasta w razie pojawienia si? Armii Czerwonej. Ca?kowicie inne stanowisko prezentowa? wiceprezydent Grodna Roman Sawicki, kt?ry wezwa? ludno?? cywiln? do budowy umocnie? oraz walki z nieprzyjacielem.

20 wrze?nia do miasta od po?udniowego zachodu wjecha?o oko?o 20 czo?g?w XV Korpusu Pancernego. Bez przeszk?d pokona?y most na Niemnie i dotar?y do centrum. Tu natrafi?y na twardy op?r: celny ogie? dzia?ka plot. oraz m?odzie? szkolna uzbrojona w butelki z benzyn? unieszkodliwi?y 8 czo?g?w. Pozosta?e zosta?y zmuszone do odwrotu. Obro?c?w wzmocnili ?o?nierze zgrupowania "Wo?kowysk" gen. w st. spocz. Wac?awa Prze?dzieckiego (Rezerwowa Brygada Kawalerii), kt?rzy weszli do miasta w nocy z 20 na 21 wrze?nia. Dowodzenie obj?? gen. Prze?dziecki. Nast?pnego dnia Sowieci ponowili atak. Piechota wsparta czo?gami oraz siln? artyleri? w ci?gi kilku godzin dotar?a do mostu na Niemnie i opanowa?a go. Czo?gi ponownie wjecha?y do centrum. Wobec beznadziejnej sytuacji Polacy zdecydowali si? na odwr?t. Walki trwa?y do p??nych godzin wieczornych. Ich z?owrogim epilogiem by?o wymordowanie przez Sowiet?w wzi?tych do niewoli obro?c?w Grodna (ich masowe groby odkryto dopiero w roku 1992...). Wi?kszo?? Rezerwowej Brygady Kawalerii, stanowi?cej trzon obrony Grodna, wkr?tce przekroczy?a granic? Litwy. Genera? Olszyna-Wilczy?ski zosta? 22 wrze?nia zatrzymany pod Spockiniami przez zmotoryzowan? kolumn? sowieck? i wraz ze swym adiutantem kpt. w st. spocz. Mieczys?awem Skrzemeskim zamordowany...

"...Zwyci?stw si? szlak ich seri? znaczy, sztandar wolno?ci okry? chwa?a, g?owami polskich posiadaczy brukuj? Ukrain? ca??. Pada Podole, w ho?dach Wo?y?, lud pie?ni? wita ustr?j nowy, p?on? maj?tki i ko?cio?y i Chrystus z kul? w tyle g?owy..."

Na znacznie twardszy op?r trafi?a Armia Czerwona na po?udnie od bagien Prypeci, na Polesiu, Wo?yniu i Podolu. Znajdowaly si? tam wi?ksze zgrupowania wojsk polskich, przygotowywuj?cych si? do walki z Niemcami. Na Polesiu dow?dca OK nr IX gen. Franciszek Kleeberg skoncentrowa? podleg?e sobie wojska na linii Brze?? - Pi?sk. Dysponowa? on si?? 20 batalion?w piechoty, kt?re jednak wspiera?o tylko 10 dzia? polowych i niewiele wi?cej przeciwpancernych. Cz??? tych si? ju? toczy?a walki z Niemcami (Zgrupowanie "Kobry?" p?k Adama Eplera, w sile 7 batalion?w, 10 dzia? oraz 4 dzia?a ppanc.) w rejonie Kobrynia, gdzie podesz?a 2 Dywizja Zmotoryzowana. Na tzw. Polesiu Wo?y?skim stacjonowa?o (w garnizonach, o?rodkach zapasowych czy w trakcie przemarszu) dalsze 30 batalion?w , 40 dzia? polowych, kilkana?cie ppanc., 11 czo?g?w i 3 poci?gi pancerne. To by?a ju? dosy? znaczna si?a, z kt?r? tak Wehrmacht id?cy od zachodu jak i Armia Czerwona musia?y si? liczy?.

Gdy p??nym wieczorem 18 wrze?nia gen. Kleeberg otrzyma? rozkaz Naczelnego Wodza postanowi? skoncentrowa? podleg?e sobie oddzia?y w rejonie na zach?d od Kowla. Stamt?d zamierza? wyruszy? w kierunku granicy rumu?skiej i zgodnie z otrzymanym rozkazem przekroczy? j?. Jego grupa oderwawszy si? od Niemc?w ze ?piewem na ustach pomaszerowa?a na Kowel, gdzie jak m?wiono by?o "wiele wojska, du?o sprz?tu i olbrzymie zapasy amunicji i ?rodk?w do dalszej walki". Po dotarciu w zamierzony rejon, oddzia?y te zosta?y zreorganizowane i nazwane Samodzieln? Grup? Operacyjn? "Polesie". Nawiazano kontakt z wojskami sowieckimi, kt?re ju? dotar?y do Kowla, w celu zapewnienia swobodnego przemarszu do granicy. Wobec fiaska negocjacji, gen. Kleeberg rozkaza? marsz na W?odaw?. Doskonale zdawa? sobie spraw?, ?e wykorzystuj?c pas "ziemi niczyjej" jaki nagle wytworzy? si? mi?dzy wycofuj?cymi si? Niemcami, a pr?ca na zach?d Armi? Czerwon? umo?liwi mu swobodny dost?p do Bugu pod W?odaw?. Dalej planowa? marsz na pomoc jedynemu pewnemu punktowi oporu - Warszawie...

22 wrze?nia SGO "Polesie" w rejonie miejscowo?ci Maloryt napotka?a zgrupowanie pp?k Ottokara Brzozy-Brzeziny, kt?re po zreorganizowaniu utworzy?o 50 Dywizje Piechoty "Brzoza". Pi?? dni p??niej oddzia?y Kleeberga wkroczy?y do W?odawy, entuzjastycznie witane przez ludno?? cywiln?. Do SGO "Polesie" do??czy?y kolejne jednostki, m.in. dwubrygadowa Dywizja Kawalerii "Zaza" (utworzona z niedobitkow Suwalskiej Brygady Kawalerii oraz oddzia??w Podlaskiej Brygady Kawalerii), pod dow?dztwem gen. Podhorskiego. Tego te? dnia do ?o?nierzy dotar?y wie?ci o kapitulacji Warszawy, co postawi?o dalszy marsz na zach?d pod wielkim znakiem zapytania... Po d?ugiej i burzliwej naradzie genera?owie zdecydowali si? poprowadzi? swe wojsko w kierunku na D?blin, a stamt?d przebi? si? w G?ry ?wi?tokrzyskie i zainicjowa? wojn? partyzanck?. 29 wrze?nia podj?to marsz na Radzy?-?uk?w. Zanim jednak dosz?o do kontaktu z wojskami niemieckimi, stoczono szereg zwyci?skich bitew z Armi? Czerwon?, usi?uj?c? zniszczy? si?y polskie. 60 Dywizja Piechoty "Kobry?" p?k Adama Eplera pokona?a wojska sowieckie pod Jab?oni?, a dzie? p??niej r?wnie? pod Milewem. Godny odnotowania jest fakt, i? wzi?to znaczn? liczb? je?c?w radzieckich, kt?rzy na w?asn? pro?b? zostali wcieleni do jednostek polskich, gdy? odm?wili powrotu do swoich. Brali oni udzia? w dalszych walkach a? do ko?ca kampanii...

Du?o trudniejsze zadanie mia? dow?dca KOP-u, gen. Orlik-Ruckeman. Dysponowa? on si?? 16 batalion?w piechoty (w tym jednym batalionem saper?w), 7 szwadronami kawalerii oraz 14 dzia?ami. Nie by?y to ma?e si?y, lecz zosta?y one rozci?gni?te na d?ugo?ci prawie 250 km, co nie dawa?o szans skutecznej obrony. Min??y trzy dni zanim wojska te skoncentrowa?y si? w wyznaczonym przez genera?a rejonie. 22 wrze?nia wyruszy?a w kierunku przeprawy na Bugu pod Szackiem, gdzie dotar?a 27 wrze?nia tylko po to by dostrzec sowieckich ?o?nierzy z 52 Dywizji Strzelc?w. Dosz?o do bitwy. Zupe?nie zaskoczeni Sowieci ponie?li ci??kie straty (zniszczono lub zdobyto 20 czo?g?w, oraz wzi?to do niewoli 300 je?c?w) i zmuszeni zostali pozostawi? pole Polakom. Grupa gen. Orlika-Ruckemana przekroczy?a Bug. Kolejnym celem by?o przedostanie si? do las?w na po?udnie od Parczewa. Niestety 1 pa?dziernika Polak?w pod Wytycznem zaatakowa?y sowieckie czo?gi. Walki trwa?y przez kilka godzin. Wobec ko?cz?cej si? amunicji, ?o?nierze Grupy oderwali si? od nieprzyjaciela i odeszli w rejon las?w pod Sosnowic?, gdzie Grupa zosta?a rozwi?zana.

Pod W?odzimierz na Wo?yniu Armia Czerwona podesz?a ju? 19 wrze?nia. W samym mie?cie otoczy?o si?y polskie w koszarach Szko?y Podchor??ych Rezerwy Artylerii. Polski dow?dca wys?a? parlamentariuszy z warunkami kapitulacji, kt?re zapewnia?y zachowanie broni osobistej oraz swobodny przemarsz do Rumunii. Radziecki dow?dca, Komdiw Bogomo?ow zgodzi? si? na te warunki, ale gdy tylko ?o?nierze polscy opu?cili koszary oznajmi?, i? "na skutek zmian zasz?ych w sytuacji miedzynarodowej oficerowie musza z?ozyc bro? i od tej chwili s? uwa?ani za je?cow wojennych." P??niej ich nazwiska znalaz?y si? na listach katy?skich...

Zupe?nie nie powiod?y si? plany obrony R?wnego przez oddzia?y KOP-u. Na miasto uderza?y czo?gi 5 Armii komdiwa Sowietnikowa, kt?re z ?atwo?ci? ?ama?y obron? pu?ku KOP "R?wne". Baon "Ostr?g" zosta? zniszczony ju? na granicy, baon „Dederka?y” zmuszony do odwrotu na Poczaj?w i Brody.
Bez walki oddano Tarnopol mimo i? miasto posiada?o silny kilkutysi?czny garnizon, kt?ry m?g? broni? si? nawet do tygodnia. Jedynie ma?a grupka oficer?w i szeregowc?w ostrzela?a z wie?y ko?cio?a wkraczaj?ce oddzia?y sowieckie. Zostali natychmiast schwytani i rozstrzelani na miejscu...
Ju? 19 wrze?nia Armia Czerwona podesz?a pod Lw?w, kt?ry w tym czasie opiera? si? od zachodu atakom wojsk niemieckich. Dow?dca Samodzielnej Brygady Pancernej p?k Iwanow wystosowa? do dow?dcy obrony Lwowa, gen. Langera ??danie poddania miasta. Nie czekaj?c na odpowied?, Sowieci przypu?cili 20 wrze?nia pr?b? wkroczenia do Lwowa. Zostali jednak odparci trac?c jeden czo?g. Mimo i? nastroje w?r?d ?o?nierzy garnizonu oraz ludno?ci cywilnej by?y dobre, zapas?w ?ywno?ci starczy?oby na trzy miesi?ce, a amunicji na oko?o dwa tygodnie obrony, gen. Langer oraz jego sztab byli przeciwni kontynuowaniu walki ze wzgl?du na „brak mo?liwo?ci poprawy og?lnego po?o?enia kraju”, kt?re pod dwudziestu dniach wojny by?o beznadziejne. Rano 22 wrze?nia polska delegacja podpisa?a w Winnikach dokument, na mocy kt?rego przekazano miasto Armii Czerwonej. Punkt 8 gwarantowa? oficerom wolno?? osobist? i nietykalno?? w?asno?ci. Gen. Langer po podpisaniu dokumentu mia? powiedzie?: „Z Niemcami prowadzimy wojn?. Miasto bi?o si? z nimi przez 10 dni. Oni, Germanie, wrogowie ca?ej S?owia?szczyzny. Wy jeste?cie S?owianie...”

Sowieci z?amali postanowienia zapisane w punkcie 8 i wielu z oficer?w broni?cych Lwowa zosta?o wymordowanych w Starobielsku.

„...Ju? starty z map wersalski b?kart, ju? wolny ?yd i Bia?orusin, ju? nigdy polska r?ka ich do niczego nie przymusi. Now? wolno?? g?osi Prawda, ?wiat ca?y wie?? obiega w lot, ?e jeden odt?d ??czy sztandar gwiazd?, sierp hackenkreuz i m?ot !”

29 wrze?nia w Moskwie po burzliwych negocjacjach (Niemcy proponowali pozostawi? kad?ubowe pa?stwo polskie bez Pomorza, Wielkopolski i ?l?ska, ze wschodni? granic? od Grodna po Przemy?l. Na takie rozwi?zanie nie godzi? si? Stalin, argumentuj?c, ?e mo?e to stanowi? w przysz?o?ci niebezpiecze?stwo dla dobrych stosunk?w mi?dzy III Rzesz? a Zwi?zkiem Radzieckim) podpisano trzy protoko?y, reguluj?ce now? granice mi?dzy obydwoma pa?stwami. Niemcy w zamian za ziemie mi?dzy Wis??, Bugiem i Sanem zgodzili si? przekaza? Litw? sowieckiej strefie wp?yw?w. Obie strony zobowi?za?y si? wsp?lnie walczy? z polskim podziemiem niepodleg?o?ciowym oraz nie tolerowa? ?adnej polskiej agitacji dotycz?cej terytorium drugiej strony.

„...Tych dni historia nie zapomni, gdy stary l?d w zdumieniu zastyg?...”

W 1992 roku Rosyjskie Ministerstwo Obrony wyda?o w Moskwie ksi??k? „Grif siekrietnosti snjat”, w kt?rym podaje dok?adn? ilo?? sprz?tu wojennego zdobytego we wrze?niu i pa?dzierniku 1939 roku w Polsce. Oto bilans: 247325 karabin?w, 8566 ci??kich karabin?w maszynowych, 12783 szable, 740 dzia? r??nych kalibr?w, 36 czo?g?w, 64 samochody pancerne, 131 samolot?w oraz 4579 innych pojazd?w mechanicznych. ??cznie stanowi to uzbrojenie co najmniej trzech armii polowych z 1939 roku ! W oparciu o prawie 30 o?rodk?w zapasowych przeniesionych z centrum kraju mo?na by?o zorganizowa? tward? obron?. Dodatkowo na wschodzie stacjonowa?y liczne garnizony kresowe ze znaczn? ilo?ci? rezerw uzbrojenia. To na wsch?d wycofywa?y si? wojska pobite przez Niemc?w by zreorganizowa? si? i podj?? na nowo walk?. Podj?cie obrony na „przedmo?ciu rumu?skim” by?o jak najbardziej mo?liwe. Stacjonowa?y ju? tam czo?gi p?k Maczka, brygada zmotoryzowana oraz batalion czo?g?w mjr ?uckiego, licz?cy ??cznie 50 maszyn, z kt?rych ani jeden nie odda? strza?u...

Lecz tego typu b??d?w podczas ostatniej fazy kampanii pope?niono znacznie wi?cej. Jeden by? mo?e jest tutaj kluczowy. Gdyby si?y KOP-u genera??w Kleeberga i Orlika-Ruckemana wycofa?y si? na po?udnie, a nie podj??y zgubny marsz na zach?d, to najprawdopodobniej w rejonie Kowla dosz?o by do wielkiej bitwy z Armi? Czerwon?. Opr?cz samych wojsk obu genera??w znajdowa?y si? tam znaczne si?y polskie m.in. batalion kolarzy ze ?l?ska, dywizjon 36 mo?dzierzy 81mm kpt. J. Cebuli, kilka baterii artylerii lekkiej oraz 18 czo?g?w. Zgrupowanie to odesz?o na Krasnystaw zamiast podj?? pr?b? obrony w rejonie ?ucka. W samym ?ucku znajdowa?o si? 9 tys. ?o?nierzy w tym tysi?c oficer?w, kt?rzy poddali si? Sowietom bez walki. Bardzo prawdopodobne, ?e wsparte jednostkami KOP-u Kleeberga i Orlika-Ruckemana mog?oby stanowi? twardy orzech do zgryzienia dla wojsk sowieckich.

Rodzi si? jednak pytanie czy w obliczu ca?kowitej kl?ski na froncie zachodniej i centralnej Polski, wielka bitwa na wschodzie mia?aby jakie? znaczenie. Zapewne nie. Przed?u?y?o by to kampani? o kilka tygodni lecz na jej wynik nie by?o by w stanie wp?yn??. Spalono by wi?cej sowieckich czo?g?w, zabito wi?cej czerwonoarmist?w, lecz i polskie straty by?y by zdecydowanie wi?ksze. Cz??? z tych wojsk podj??a udan? pr?b? przebicia na W?gry i Rumuni?, gdzie po d?ugiej odysei wzmocni?y sk?ad polskiej armii we Francji, a p??niej Wielkiej Brytanii. Cz??? zrzuci?a mundur i zakopa?a bro?, kt?ra mog?a przyda? si? w p??niejszej walce partyzanckiej. My?l? i nie jestem w tym odosobniony, ?e nie mamy prawa dzi? ocenia? decyzji dow?dc?w walcz?cych wtedy z Armi? Czerwon?. Ich rozkazy nawet te najbardziej kontrowersyjne mia?y jak?? podstaw? i zosta?y wydane z my?l? o dobru kraju oraz armii. Mimo i? w wi?kszo?ci by?y one fatalne w skutkach to okoliczno?ci w jakich je wydano w ca?o?ci zmazuj? win? z tych, kt?rzy te decyzje podejmowali.

„...I ?wi?ci? b?d? nam potomni po pierwszym wrze?nia siedemnasty...”

категории: [ ]