CHOJNOWSKI A.: 17 wrze?nia 1939 by?a napa?? nie wkroczenie

Strona Internetowa Muzeum Historii Polski
www.muzhp.pl

Z prof. Andrzejem Chojnowskim rozmawia? Adam Tycner

Decyzja o tak p??nym rozpocz?ciu dzia?a? wojennych mia?a uzasadnienie militarne i polityczne...
Dlaczego Armia Czerwona zaatakowa?a Polsk? dopiero 17 wrze?nia?

Decyzja o tak p??nym rozpocz?ciu dzia?a? wojennych mia?a uzasadnienie militarne i polityczne. Po pierwsze, nie by?o pewno?ci, czy marsz Armii Czerwonej nie napotka na swej drodze zbyt du?ego oporu. W zwi?zku z tym odwlekano moment inwazji, aby mie? czas na lepsze rozeznanie si? w sytuacji z jednej strony, a z drugiej na wi?ksz? koncentracj? si?, kt?ra stworzy?aby mo?liwo?? optymalnego przeprowadzenia planowanej operacji. Druga przyczyna jest funkcj? kalkulacji politycznej. W kilka dni po ataku na Polsk? Francja i Wielka Brytania wypowiedzia?y III Rzeszy wojn?. Nale?a?o wi?c zorientowa? si? czy pozostanie to jedynie formalnym aktem, czy te? poparte b?dzie efektywn? pomoc? wojskow?. Z punktu widzenia Moskwy by?o zbyt wiele niepewnych element?w, by zbyt wcze?nie ryzykowa? marsz na zach?d, mimo, i? Niemcy nalega?y, aby uderzenie nast?pi?o jak najszybciej i wspomog?o dzia?ania Wehrmachtu.

Jak Sowieci uzasadniali swoje dzia?ania? Czy w oficjalny spos?b motywowali wkroczenie do Polski, czy dopiero p??niej powsta?a ideologia t?umacz?ca agresj??

W momencie wkroczenia Armii Czerwonej do Polski, czyli 17 wrze?nia o drugiej w nocy, ambasador Rzeczpospolitej w Moskwie, Wac?aw Grzybowski, zosta? wezwany do komisariatu spraw zagranicznych. Tam odczytano mu not?, kt?ra g?osi?a, ?e pa?stwo polskie sta?o si? bankrutem, kt?rego rozk?ad uwidoczni?a wojna, Warszawa nie pe?ni ju? funkcji stolicy, a rz?d przesta? istnie?. W zwi?zku z powy?szym strona sowiecka musi wzi?? „pod opiek?” ludno?? zachodniej Ukrainy i Bia?orusi. Wysy?a wi?c oddzia?y wojskowe na tereny nienale??ce ju? do Polski, z tego wzgl?du, i? pa?stwo to przesta?o istnie?. Takie by?o oficjalne uzasadnienie sowieckich dzia?a?.


Marsza?ek Rydz-?mig?y wyda? dyrektyw?, w kt?rej rozkazywa? nie podejmowa? walki z Armi? Czerwon?. Co by?o tego powodem i dlaczego mimo to dosz?o do walk?

Dyrektywa ta nie by?a skonstruowana w spos?b kategoryczny. Nakazywa?a, aby nie walczy? z Sowietami, dop?ki nie b?dzie to konieczne w obronie w?asnej. Nie wyklucza?a jednak mo?liwo?ci oporu. Istotnie zasad? mia?o by? niepodejmowanie walki z agresorami, przez wzgl?d na jej bezcelowo??, co jednak nie by?o powiedziane wprost. Stanowisko Naczelnego Wodza spowodowa?o wiele niejasno?ci dotycz?cych charakteru wkroczenia Armii Czerwonej. Tak?e rz?d polski na emigracji nie stwierdzi? jednoznacznie, czy jeste?my w stanie wojny ze wschodnim s?siadem. Do star? dosz?o dlatego, ?e przygraniczne formacje, takie jak Korpus Ochrony Pogranicza, mia?y naturalny obowi?zek podj?cia takiej walki. Czasami by?a to walka symboliczna, kiedy indziej bardziej efektywna. Armia Czerwona maszeruj?c na zach?d napotyka?a na swojej drodze r??ne oddzia?y, kt?re podda? si? nie chcia?y, d???c do przej?cia przez granic? na stron? rumu?sk?. Zgrupowania te pr?bowa?y unikn?? dostania si? do niewoli. Walki by?y wi?c nieuniknione.

Gdzie dosz?o do walk polsko-sowieckich?

Mo?na podzieli? je na kilka faz. W pierwszej g??wn? rol? odegra? Korpus Ochrony Pogranicza. By?y to walki tu? przy granicy. Potem oddzia?y KOPu wycofywa?y si? na zach?d. Armia Czerwona posuwa?a si? naprz?d do?? szybko. 20 wrze?nia by?a pod Grodnem i Lwowem. Jednostki polskie pr?bowa?y wycofywa? si? w dw?ch kierunkach. Te stacjonuj?ce na p??nocnym - wschodzie kierowa?y si? ku granicy litewskiej. Strona sowiecka pr?bowa?a przeszkodzi? temu marszowi, w zwi?zku z czym dosz?o do walk pod Puszcz? Augustowsk?. Wi?kszo?? polskich ?o?nierzy i oficer?w zdo?a?a si? przedrze? na terytorium Litwy, lecz dow?dztwo ugrupowania – genera? J?zef Olszyna-Wilczy?ski wraz ze sztabem przybocznym – dosta?o si? do niewoli. Kolejnym terenem walk by?y obszary Polesia i Wo?ynia, gdzie dochodzi?o do bardzo dramatycznych star?. Oblicza si?, ?e oddzia?y KOPu stoczy?y tam oko?o 30-40 potyczek – r??nej skali, i dwie wi?ksze bitwy – pod Szackiem i pod Wytycznem. Oddzia?y polskie nie odnios?y znaczniejszych zwyci?stw. Istotny problem interpretacyjny polega na tym, ?e dotychczas w historiografii polskiej, zar?wno tej krajowej jak i emigracyjnej, przewa?a?a opinia, ?e Sowieci wkroczyli do Polski w chwili kiedy losy wojny polsko-niemieckiej by?y przes?dzone, armia polska zosta?a rozbita, a trwaj?ce walki tylko odwleka?y nieuchronn? kl?sk?. Dzi? niekt?rzy historycy, szczeg?lnie m?odego pokolenia, dowodz?, ?e gdyby nie inwazja Sowiet?w, op?r Polski trwa?by d?u?ej. To z kolei mog?oby przyczyni? si? do zmiany stanowiska aliant?w zachodnich, kt?rzy widz?c przeci?gaj?ce si? walki, nie mogliby zupe?nie odm?wi? Polsce pomocy. W tym sensie atak sowiecki by? wyra?nie przys?owiowym ciosem w plecy o dwojakim charakterze - zar?wno wojskowym jak i politycznym.

Jak ludno?? polska i nie tylko polska na Kresach przyjmowa?a Armi? Czerwon??

To bardzo z?o?one zagadnienie. Bardzo dobrze widoczne s? tu dramatyczne konsekwencje wieloetnicznej struktury Polski. Tereny p??nocno-wschodnie i Ma?opolska zamieszkiwane by?y przez ludno?? r??nych narodowo?ci. W niekt?rych rejonach Polacy stanowili zdecydowan? mniejszo??. Wojn? postrzegano r??nie, w zale?no?ci od przynale?no?ci etnicznej. I mimo i? ?ydzi, Bia?orusini i Ukrai?cy nie wyst?pili w spos?b jednoznaczny przeciwko Rzeczpospolitej, to cz?sto nie uto?samiali si? z polsk? racj? stanu, przez co nie czuli si? w obowi?zku, by stawia? op?r agresji. Cz??? tej ludno?ci, powodowana niech?ci? do pa?stwa polskiego, wynikaj?c? z niedobrych do?wiadcze? okresu mi?dzywojennego, lub te? motywowana komunistycznymi sympatiami, przyj??a wkroczenie Sowiet?w z zadowoleniem, niekiedy nawet eufori?. Zdarza?o si?, ?e obrzucano sowieckie czo?gi kwiatami, budowano bramy powitalne itp., czego ?wiadectwa zachowa?y si? w materiale ?r?d?owym. Trudno okre?li? skal? tego zjawiska i jest to kwestia drugorz?dna. Sam fakt wyst?powania prosowieckich zachowa?, nawet je?li by?y demonstrowane przez mniejszo??, rzutowa? na og?lne wyobra?enie o postawach Bia?orusin?w, Ukrai?c?w i ?yd?w. Polacy odnosili wra?enie, ?e nacje te w trudnej dla Polski chwili przesz?y na stron? wroga.

Jaka by?a reakcja Zachodu na agresj? sowieck??

Klauzula z paktu Ribbentrop-Mo?otow, m?wi?ca o wkroczeniu Sowiet?w na terytorium Polski w razie wojny, by?a nieznana opini publicznej w Polsce i w krajach europejskich bardzo d?ugo. Wiedzieli o niej jednak prawie od pocz?tku przyw?dcy Wielkiej Brytanii, Francji i USA. Udawano jednak zaskoczenie, poniewa? Zach?d nie chcia? nic zrobi? poza werbalnym pot?pieniem sowieckiej agresji. Pot?pienie nie by?o szczeg?lnie mocne. Dosy? szybko zacz?to dowodzi?, i? nie mo?na w identyczny spos?b traktowa? Niemc?w i Sowiet?w, gdy? ci drudzy mieli okre?lone racje, jako ?e granica polsko-sowiecka nie by?a w pe?ni sprawiedliw?. Pozostawi?a bowiem po stronie polskiej skupiska ludno?ci bia?oruskiej i ukrai?skiej, kt?re winny by? po??czone w jednym pa?stwie. By?y to opinie nieoficjalne, gdy? Polska pocz?tkowo odgrywa?a wol? wa?nego sojusznika Francji i Wielkiej Brytanii. Tego typu interpretacje bardzo szybko nasili?y si? z chwil? ataku Hitlera na Zwi?zek Sowiecki, kiedy to Rosja sta?a si? dla Zachodu partnerem pierwszoplanowym. Je?li wojna z III Rzesz? mia?a by? wygrana, musia?a w??czy? si? w ni? r?wnie? Moskwa i Zach?d got?w by? zap?aci? ka?d? cen? za jej udzia? w walce przeciwko Niemcom.

M?wi si? o napa?ci Niemiec na Polsk? i wkroczeniu do niej Sowiet?w. Sk?d ta r??nica?

W tym zjawisku ma swoje odbicie ideologia. Cho? cz?sto te? u?ywamy niekt?rych sformu?owa? w spos?b nie w pe?ni ?wiadomy, ?eby nie powiedzie? bezmy?lny. M?wienie o „wkroczeniu” to pozosta?o?? starego kanonu warto?ci, wpajanego Polakom przez komunist?w, kt?re znalaz?o swoje odbicie w sferze j?zykowej.


Prof. Andrzej Chojnowski
- kierownik Zak?adu Historii XX wieku Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego, cz?onek Rady Naukowej Polskiego S?ownika Biograficznego, cz?onek zespo?u redakcyjnego miesi?cznika „Res Publica Nova”, autor m. in.: „Koncepcje polityki narodowo?ciowej rz?d?w polskich w latach 1921-1939” (1979), „Pi?sudczycy u w?adzy. Dzieje Bezpartyjnego Bloku Wsp??pracy z Rz?dem”(1986).

категории: [ ]